Siemandero✋😀
Znowu trochę popracowałem. nawet ładnie to już wygląda. Dokleiłem 2 brakujące pokładniki. Samo docięcie listew pod odpowiednim kątem nie sprawiało większych problemów. Niestety zrobienie pod nie odpowiedniego 'wspornika' wraz z węzłówką okazało się być nie lada wyczynem ponieważ płaszczyzn cięcia tych małych kawałków było stanowczo za dużo. Ostatecznie wyszło to jako tako, ważne że mocno i stabilnie. Przeprosiłem się również z kolejnym narzędziem. Szlifierka kątowa /diaks/ bosh - różnie to jest nazywane :D W każdym razie wraz z nakładką do krążków ściernych na rzep działa cuda. Nie ma lepszego narzędzia do zdejmowania dużej ilości materiału i od razu na gładko. Żadne szlifierki taśmowe czy oscylacyjne nie są w stanie ogarnąć tyle materiału w takim czasie (taśmowe zdążyłem już spalić 2), a diax to papierek p40 i jazda. Pokładniki zaokrąglone, naddatki sklejki zdjęte, nadlewki żywicy wyrównane. I tak nie jest ładnie, ale za to równo, farba przykryje, będzie dobrze :) Z budowy poszycia kadłuba został mi fajny, prawie prosty kawałek sklejki który postanowiłem wykorzystać jako wzdłużne wzmocnienie nadbudówki na łączeniu 2 płatów poszycia. Niestety tutaj pojawił się zonk :D Po położeniu tego kawałka sklejki po długości okazało się ze pokładniki niekoniecznie są na odpowiednich wysokościach. Sklejka nie przechodziła płynnie łukiem po pokładnikach. Niestety trzeba było doklejać kawałki sklejki, tak żeby po wyfrezowaniu kanału pod 'wzdłużnik' nadbudówki wszystko leżało w miarę płynnie. Wyszło bardzo dobrze. Nie przykleiłem jeszcze tego pasa, za to przykręciłem go chwilowo tak aby dopasować poszycie nadbudówki. Położyłem 2 arkusze sklejki, przykręciłem chwilowo aby ją odrysować od środka i zewnątrz. Łódka nabrała finalnego kształtu. Niestety na razie nie zabudowuje nadbudówki na amen ponieważ chce najpierw zabudować wnętrze tak na 80% oraz wkleić pilers, tak aby idealnie dolegał do nadbudówki. Żeby to zrobić musze najpierw wkleić denniki i pomalować komory wypornościowe (ich wypełnieniem zajmę się na koniec, planuje wykorzystać butelki pet i włożyć je przez otwory rewizyjne) I tutaj pojawia się największy problem. Denniki. Od dłuższego czasu poszukuję materiału na denniki. Wspominałem, że ich tworzenie jest 'in progres' ale ostatecznie materiał który dostarczyłem stolarzowi został odrzucony przez zbyt dużą wilgotność i liczne spękania. Jeśli ktoś ma namiar na gotowe kantówki 6x6, deski strugane czy tylko przetartą tarcicę, suchą, sezonowaną, to bardzo proszę o kontakt :)
Seta na ten moment prezentuje się tak: