poniedziałek, 15 maja 2023

Laminat

 Dzień dobry bardzo. 

W niedziele 14.05 udało się popełnić laminat na całym kadłubie. 4h pracy, 3 osoby w składzie : laminiarz, adiutant laminiarza oraz wagowy (a właściwie wagowa) oraz 3,5kg żywicy epidian 601. Tym razem użyłem innej tkaniny niż na połączenia. Tkanina Aeroglass, 200g/m, piękna sprawa, tkanina o dużo lepszych właściwościach niż ta której używałem poprzednio. Ładnie się układa, nie strzępi się. Elegancja francja. 

Stanowisko pracy przygotowane. W tle bardzo korzystnie zakupiona dębinka na denniki i pilers, może i na jakieś relingi wystarczy. Kantówka nieheblowana 7x7 po 15zł sztuka. 


Po całej długości zostawiłem fragment wolnej niezalaminowanej burty, tak aby później przy łączeniu nadbudówki/pokładu z burtą móc pracować spokojnie w drewnie które nie było zalaminowane - to taka moja inwencja twórcza. W tym momencie i tak nie planuję nakładać szpachli na całości kadłuba - mikrobalon położę tak max do połowy wysokości burty tak abym teraz mógł ładnie wyprowadzić krawędzie burta-obło, obło dno. Potem malowanko podkładem i antyporostem. I  przekręcamy. Liczę że łódka zostanie obrócona max do połowy czerwca. 
Wiatr dawał się we znaki wiec trzeba było poukładać różne przedmioty na tkaninie żeby nie spadała. 


Efekt końcowy z tej ładnej strony:

A ta strona będzie wymagać prawdopodobnie zeszlifowania jakiejś części i położenia pasa tkaniny po długości jeszcze raz - powstało tutaj sporo pęcherzy, w niektórych miejscach tkanina nie ułożyła się jak powinna, generalnie słabo, ale na szczęście dotyczy to burty a nie obła. Teraz już wiem że trzeba było wziąć nóż od razu i odciąć ten słaby fragment(żywica się już zżelowała i nic nie można było z tym zrobić) - potem najwyżej by się nałożyło ponownie, a teraz będzie dużo szlifowania. 

Ogólnie efekt laminowania jest zadowalający. Dziób został dodatkowo wzmocniony. Musze nanieść jedynie poprawki na jednej burcie. Trochę podszlifuję, wyrównam. Jeśli pogoda pozwoli to w ten weekend położę szpachlę na całości. 

Nie obyło się również bez ciekawych przygód. Przy otwieraniu butelki utwardzacza i zrywania tego foliowego zabezpieczenia w środku udało się wypuścić butle z ręki i stracić jakieś 300g ulubionej substancji na rzecz zalania ściany, podłogi i stołu.  

Przy rozrabianiu jednej porcji żywicy, której postanowiłem namieszać 500g +250 g IDA (wcześniejsze z rozsądku i późniejsze już z doświadczenia nie były większe niż 250g) wiaderko w ciekawy sposób podparło się gdzieś na wadze i waga nie wskazywała poprawnie. Wlałem jakieś 500g utwardzacza do 500g żywicy. Ilość utwardzacza okazała się nie możliwa do dokładnej oceny a jednak proporcje grają tutaj ważny element. Ostatecznie namieszaliśmy jakieś 1,5 kg żywicy której nie dało się użyć do niczego ponieważ zżelowała się po krótszej dłuższej chwili. - oto szybki poradnik jak stracić stówę w 15min :D 

Wracam w najbliższym czasie z updatem 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz